Jeśli robiłam paschę - zostało mi 10 białek, czyli 20 ich połówek.Można je było nawet przekroić taką ząbkowaną linią przed wyjęciem żółtka.
Na farsz potrzebne będą 2 różne wędliny- kiełbasa zbliżona smakiem do wiejskich wyrobów- ok.10-15 dag i kilka plasterków szynki.Jak duże płaty to wystarczą dwa. Ponadto 2 łyżki majonezu, 2 łyżeczki posiekanego koperku (doskonale nadaje się mrożony), a do dekoracji bardzo różne rzeczy,ale to co jest w domu: sałata zielona, 1/2 puszki kukurydz,łyżeczka keczupu, czerwona papryka z octu lub świeża, ogórek konserwowy lub świeży itp.- nie wszystko na raz.
Jeśli specjalnie gotujemy jajka - to mamy także żółtka. Zaczynamy od utarcia majonezu z żółtkami.A jeśli żółtek brak - do majonezu dodajemy drobno pokrojone wędliny,tak drobno, że drobniej już nie potrafimy - w kosteczkę.Teraz dodajemy koperek.Wszystko razem mieszamy i w lodówce w szczelnych pojemnikach przechowujemy do chwili podania.Na półmisku wyłożonym zieloną sałatą i posypanym obficie kukurydzą układamy połówki białek napełnione farszem.Na każdą połówkę kładziemy coś czerwonego i coś zielonego, może to być piórko pora,listek selera naciowego,odrobina pietruszki czy świeżego koperku.
Jem bo lubię!
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz